Wędkarze skwitowali rok i radzili nad przyszłością

W sobotnie (7.02) popołudnie wędkarze Koła PZW „Jesiotr” spotkali się na walnym zebraniu sprawozdawczym za 2014 rok. Frekwencja, jak na zebrania wędkarskie, była przyzwoita. Na sali obrad zasiadło około 70 szczecineckich miłośników połowu ryb – dużo więcej niż rok temu.
Wędkarze poznali m.in. roczne sprawozdanie z działalności zarządu koła oraz wysłuchali sprawozdania szefa Społecznej Straży Rybackiej. Swoje sprawozdania roczne wygłosili też: szef sądu koleżeńskiego i przewodniczący komisji rewizyjnej.
Szczecinecki „Jesiotr” liczy (stan na dz. 31.12.2014 r.) blisko 1200 członków (największe koło w Okręgu PZW Koszalin), a na jego koncie bankowym spoczywa ponad 21,5 tys. zł.
Sprawozdanie z rocznej działalności koła przedstawił prezes „Jesiotra” Andrzej Pilzek.
– Zarząd udzielał się w wielu pracach na rzecz koła. Do głównych naszych zadań należało m.in. prowadzenie sprzedaży zezwoleń i ewidencji członków koła, prowadzenie szkoleń i egzaminów na kartę wędkarską oraz organizacja zawodów wędkarskich w różnych kategoriach – mówił m.in. szef „Jesiotra”.

W swoim wystąpieniu prezes Pilzek podziękował instytucjom i przedsiębiorcom za wsparcie, również finansowe. Szczególne podziękowania otrzymał Temat Szczecinecki – za popularyzację wędkarstwa i medialny patronat nad działalnością „Jesiotra”.
– Nie tylko na sporcie koncentrowała się praca zarządu koła – podkreślił A. Pilzek. – Zorganizowaliśmy też wiele akcji sprzątania jezior, wycinki drzew, gałęzi, podkaszania trawy i trzciny w celu przygotowania stanowisk wędkarskich dla dzieci i dorosłych. Większość członków zarządu uczestniczyła w intensywnych zarybieniach jezior obwodu Trzesiecka. Dzięki Lokalnej Grupie Rybackiej „Partnerstwo Drawy” w Szczecinku złożyliśmy dwa wnioski o dofinansowanie w Urzędzie Marszałkowskim. Dzięki temu otrzymaliśmy fundusze na zakup samochodu terenowego, fotokamery, silnika spalinowego i sprzętu komputerowego na wyposażenie działalności Społecznej Straży Rybackiej. Również dzięki wsparciu unijnemu kupiliśmy 30 łodzi wędkarskich. Realizacja obu tych projektów opiewała na sumę blisko 110 tys. zł, z czego nasz wkład własny wyniósł zaledwie 16 tysięcy.
To nie wszystkie działania, jakie w minionym roku podejmowały władze „Jesiotra”. – Szczególny nacisk kładliśmy na walkę z kłusownikami i utrzymanie porządku na łowiskach – mówił prezes Pilzek. – Wydawać by się mogło, że edukacja naszego społeczeństwa jest na tyle duża, że nie powinno stanowić problemu utrzymanie w czystości dobra, jakim są nasze wody. Pomimo to, na akcje sprzątania jezior, poza członkami zarządu koła, stawiała się wielce znikoma ilość wędkarzy. Jestem przekonany, że w tym roku zaangażowanie w nasze wspólne akcje będzie o wiele większe.
Prezes poinformował również wędkarzy, że w 2015 roku Urząd Miasta zrealizuje inwestycję budowy stanicy wędkarskiej. Stanica zostanie zlokalizowana na terenie byłego ośrodka wypoczynkowego TKKF „Fala” przy ul. Kilińskiego.
– To dla nas wielka sprawa. Dlatego mamy dziś do wglądu wstępny projekt stanicy. Proszę się z nim zapoznać i wnosić uwagi. Przewidywany koszt budowy stanicy oscyluje w granicach 400 tys. zł mówił A. Pilzek.
Przewodniczący Sądu Koleżeńskiego kola Andrzej Kąkol poinformował w swoim sprawozdaniu, że w minionym roku sąd nie rozpatrywał żadnej sprawy. – Po prostu nie przyjęliśmy żadnego wniosku o ukaranie naszego członka – dodał.
Z kolei szef Społecznej Straży Rybackiej Artur Pankanin poinformował zebranych, że w 2014 roku strażnicy skontrolowali 258 wędkarzy.

– Wykonaliśmy ponad pół setki patroli, przejechaliśmy ponad 2 tys. km. Cztery wykroczenia zgłosiliśmy na policję. Z wody podjęliśmy 7 wontonów, sieci i samołówki – mówił m.in. A. Pankanin. – Niestety, na jeziorze Lipno obserwujemy zjawisko „mięsiarstwa”. Wędkarze na potęgę łowią tam ledwo, co wymiarowe karpie pochodzące z zarybień. Jak tak dalej pójdzie, jezioro stanie się wędkarską pustynią, a nie – jak zamierzamy – karpiowym eldorado. (…) Plagą nad naszymi jeziorami są śmiecący wędkarze i walające się na brzegach tony śmieci. Coś trzeba z tym zrobić, bo przyroda wreszcie się zbuntuje.
Szef komisji zarybieniowej Jarosław Liniewicz przedstawił efekty realizacji akcji zarybień na wodach związkowych w 2014 roku. – Do jeziora Trzesiecko i innych jezior tzw. obwodu jeziora Trzesiecko trafił narybek węgorza, sandacza, szczupak i lina – mówił. – Pieniądze na zarybienia wyłożył zarząd okręgu PZW w Koszalinie i Urząd Miasta. Z kolei do jeziora Lipnica wpuściliśmy pół tony wymiarowego karpia o wartości 5 tys. zł. To pieniądze pochodzące z kasy koła, czyli pozyskane ze składek wędkarzy.

J. Liniewicz, pod nieobecność przewodniczącej komisji egzaminacyjnej koła Marii Siebert, przedstawił też efekty pracy komisji. – W minionym roku przeprowadziliśmy 8 egzaminów na kartę wędkarską. Stanęło do nich 149 osób w tym, co bardzo cieszy, 45 uczniów szczecineckich szkół. Większość z nich zasiliła szeregi naszego „Jesiotra” – mówił wędkarz.
Zebranie zakończyła dyskusja. Wędkarze żywo interesowali się kosztami utrzymania obwodu rybackiego (7 jezior szczecineckich – dop. red.) oraz projektem budowy stanicy, do którego wnosili swoje uwagi. Zostaną one przedstawione projektantowi. Dyskutowali też nad sprawozdaniem komisji rewizyjnej (jeden z jej członków nie złożył podpisu pod protokołem rocznym twierdząc, że w sprawozdaniu są błędy – dop. red.). Ripostował prezes Pilzek. – Wszystko jest w porządku podparte stosownymi dokumentami, kasa się zgadza, nie mamy żadnych długów – podkreślił.
W 2015 roku zarząd koła „Jesiotr” pracować będzie w składzie: Andrzej Pilzek, Andrzej Kąkol, Artur Pankanin, Maria Siebert, Jarosław Liniewicz, Dariusz Dołęgowski, Przemysław Kalinicz, Tomasz Kamyszek, Grzegorz Wołyniec, Wiesław Warejko, Grzegorz Kin, Łukasz Majchrzak, Michał Kujawiński i Mariusz Górny. (sw)

Źródło: temat.net