Szczupaki „szły” jak na defiladzie

W samo południe szczupaki na dobre rozpoczęły żerować. Szły jak na defiladzie – powiedział „Miastu z Wizją” Mirosław Ścibisz z Człuchowa, jeden z triumfatorów Zawodów Spinningowych Parami z Łodzi „Drapieżnik 2016”.

Rzeczywiście, przez cały rok na zawodach wędkarzom nie udawało się przechytrzyć wymiarowych szczupaków. Dziś (niedziela 6.11) na wymyślne przynęty skusiło się aż 9 zębaczy. Jeżeli do tego doliczymy 27 okoni, w tym kilka ponad kilogramowych, widać w jak efektowny sposób wędkarze pożegnali tegoroczny, niezwykle udany sezon.

„Drapieżnika 2016” wygrała para: Mirosław Ścibisz z Człuchowa i Grzegorz Konrat ze Słupska. Ich łupem padły 4 szczupaki i 12 okoni. Największy zębacz mierzył 72,8 cm.

Drugie miejsce zajęli: Paweł Sochocki i Piotr Bobrowski (3 szczupaki), a trzecie Przemysław Kalinicz i Piotr Korytkowski (10 okoni).

Tuż za podium uplasowała się para: Marcin Wołodkowicz i Marek Sikorski (1 szczupak). Piąte miejsce zajęli Andrzej Korkus i Adam Kowalewski (1 szczupak), a szóste Krzysztof Maj i Sebastian Sochajski (1 okoń o długości 43 cm i wadze 1,2 kg).

Łowca największego okonia zawodów – Krzysztof Maj z Koła PZW „Jesiotr” zdradził nam, że ryba połakomiła się na 2,5-cm gumowe kopytko. Ponad kilogramowego okonia złowił też wędkujący dziś szef „Jesiotra” Andrzej Pilzek

– Cieszę się, że wreszcie obudziły się szczupaki – mówi Andrzej Pilzek, prezes Koła PZW „Jesiotr”. – Co poniektórzy koledzy startujący w zawodach zaczęli powątpiewać, co do rybnej zasobności jeziora Trzesiecko. Okazuje się, że szczupaków w Szczecinku mamy w bród, trzeba je tylko przechytrzyć.

Od siebie dodajmy, że niemal wszystkie ryby po zmierzeniu przez komisję sędziowską (sędzia główny zawodów Maria Siebert) wróciły do swojego podwodnego domostwa.

Zwycięzcy zawodów odebrali nagrody w postaci bonów towarowych na kwotę: 400 zł, 300 zł i 200 zł. Były też nagrody rzeczowe, a wszyscy uczestnicy zmagań z rybami, po spłynięciu z jeziora do bazy, czyli stanicy wędkarskiej przy ul. Kilińskiego, mogli się pożywić gorącą smaczną zupą i spożyć wędkarską kiełbaskę prosto z rożna.

W zawodach wzięło udział 47 wędkarzy, nie tylko ze Szczecinka, ale też z zaprzyjaźnionych z „Jesiotrem” kół PZW, m.in. ze Słupska, Człuchowa, Czaplinka i Bobolic.

Następne zawody organizowane przez wędkarzy z „Jesiotra” odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Wędkarze, żegnając się, życzyli sobie połamania kija podczas zimowych zasiadek na rybach i pożegnali tradycyjnym „do widzenia, do zobaczenia”.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk

p1260473 p1260479 p1260489 p1260491 p1260493 p1260495 p1260499 p1260501 p1260504 p1260508 p1260517 p1260520 p1260521 p1260524 p1260528 p1260533 p1260534 p1260538 p1260542 p1260547 p1260563 p1260566 p1260568 p1260569 p1260571 p1260575 p1260579 p1260589 p1260597