W sobotę 10 czerwca niemal skoro świt 35 znakomitych specjalistów połowu na spinning, odpaliło silniki swoich łodzi i ruszyło na wyznaczone sektory jeziora Trzesiecko, by przechytrzyć szczecineckie drapieżniki.
– Każdy z nich, czy to szczupak, czy też sandacz i okoń jest niemal na wagę złota, bo daje punkty w eliminacjach do Grand Prix Polski 2018 – powiedział nam przed wyruszeniem na wodę Michał Odoliński z Koła Wędkarskiego WKS 17 Piaseczno.
– Przed nam dwudniowe zmagania z wodnymi drapieżnikami – mówi „Miastu z Wizją’ sędzia główny eliminacji GPP, sędzia klasy krajowej Jan Kujawski z Białogardu.
– Zawody są rozgrywane parami z łodzi „na żywej rybie”, w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej seniorów. Zarówno dziś jak i w niedzielę 11 czerwca łowimy od godz. 8 do godz. 15. Uroczyste zakończenie zawodów i wręczenie nagród zaplanowaliśmy jutro na godz. 18.
Jak powiedział nam J. Kujawski, do Szczecinka zjechali wszyscy wcześniej anonsowani wędkarze.
– Na łodziach mamy 35 wędkarzy, m.in. z Warszawy, Poznania, Katowic, Torunia, Włocławka, Gdańska i Koszalina.
Organizatorem weekendowych eliminacji Grand Prix Polski 2018 są wędkarze z Koła PZW „Jesiotr”. Oni też wzięli na swoje barki pełne zabezpieczenie logistyczne. Bazą zawodów jest stanica wędkarska przy ul. Kilińskiego.
– Jeszcze raz przepraszam naszych wędkarzy za utrudnienia, tzn. wyłączenie Trzesiecka z połowów w czasie trwania zawodów. Dziękuję jednocześnie za pełną wyrozumiałość pojętych przez nas działań. Niestety, takie są wymogi PZW- mówi „Miastu z Wizją” prezes „Jesiotra” Andrzej Pilzek.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk